Gwiazdowski: PO z PiS-em z roku na rok robią coraz gorszy cyrk
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła wniosek o odroczenie decyzji w sprawie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby". Za odroczeniem prac opowiedziało się pięciu z dziewięciu członków Komisji.
Gwiazdowski: PO i PiS robią cyrk
Prof. Robert Gwiazdowski zwrócił uwagę, że zgodnie z przepisami PKW powinna przyjąć sprawozdanie partii, bo mimo że je odrzuciła, to Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uznała zasadność skargi złożonej na tę decyzję przez PiS.
PiS zapomniał, że nie będzie rządził wiecznie i zmienił zasady wyboru członków PKW
– PiS zapomniał, że nie będzie rządził wiecznie. […] W grudniu 2017 r. PiS zmienił Kodeks wyborczy. PKW składała się z dziewięciu przedstawicieli trzech sądów. Trzech wyznaczał Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, trzech prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i trzech prezes Trybunału Konstytucyjnego. Zmieniono to w taki sposób, że jednego kandydatka wskazuje prezes NSA, drugiego prezes TK, a prezes SN stracił taką możliwość. Dlaczego? Bo PiS walczył wtedy z panią prezes Małgorzatą Gersdorf – powiedział Gwiazdowski.
Prawnik dodał, że właśnie z tego powodu dzisiejsza prezes SN Małgorzata Manowska nie może powoływać członka PKW.
W rezultacie dokonanych przez PiS zmian, pozostałych siedmiu członków Komisji powołuje Sejm. – To zawodowi sędziowie mieli się zajmować tym, czy coś jest legalne, czy nielegalne, a zaczęli się tym zajmować prawnicy powołani przez polityków – podkreślił.
Zatem PKW składa się obecnie w większości z członków powołanych przez nową większość sejmową.
PO chodzi o to, żeby PiS nie dostał subwencji budżetowej na kampanię wyborczą
Gwiazdowski zwrócił uwagę, że teraz według Platformy Obywatelskiej systemowe rozwiązanie sprawy tzw. neo-sędziów, tworzących Izbę Kontroli Nadzwyczajnej możliwe jest w drodze ustawowej. – Ale stosowną ustawę będzie można przyjąć po wyborach prezydenckich, bo przecież prezydent Duda ją zawetuje. Muszą więc odbyć się wybory prezydenckie, a kto stwierdza ważność wyborów prezydenckich? Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN – przypomniał.
– PO i PiS więc tradycyjnie: złapał Kozak Tatarzyn, a Tatarzyn za łeb trzyma. Pan przewodniczący PKW sędzia Marciniak powiedział, że zawieszenie prac Komisji grozi tym, że mogą się nie odbyć wybory prezydenckie w sposób przewidziany prawem – powiedział profesor.
Jak dodał, Platformie chodzi w rzeczywistości o to, żeby PiS-owi nie dać pieniędzy, z których będzie finansował kampanię prezydencką. – To jest cyrk. Platforma z PiS-em robią nam cyrk – z roku na rok coraz gorszy – powiedział Gwiazdowski.
– Mamy sytuację taką, że nowy rząd nie uznaje sędziów Sądu Najwyższego, którzy wydają wyroki, ale tylko wtedy, kiedy wydają wyroki niekorzystne dla nowego rządu. Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN jest nielegalna, to ważność ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych nie została nigdzie potwierdzona – dodał.